„Gdy wróciłam do domu, Jerzego jeszcze nie było. Natychmiast położyłam się spać. Czułam się podle. Pojawiły się wyrzuty sumienia. Mąż wrócił po północy. Gdy wszedł do sypialni, ze wstydu nie mogłam podnieść wzroku. Bałam się, że wyczyta z moich oczu, co zrobiłam, ale on nawet nie spojrzał w moją stronę, nie zapytał, co robiłam…”.
Myślałam, że jak chłopak podrośnie, to się nie damy. Ale Pawełek wdał się we mnie, był delikatny, drobny i nie miał w sobie zadziorności. Raz tylko powiedział, że któregoś dnia zabije ojca. Wystraszyłam się, zaczęłam płakać i tłumaczyć: – Synku, broń się jak możesz, ale nie zabijaj! Ojcobójstwo to ciężki grzech!Nie umówiłam się jednak, bo jakoś tak mi głupio. A ponadto niech nie myśli, że jestem łatwa. 26 październik 2019. Wahałam się przez cały tydzień, aż dziś nie wytrzymałam. Podczas przerwy śniadaniowej poszłam do jego biura na ostatnim piętrze. Darek na mój widok poderwał się z krzesła i przytulił mnie.1Be8id.